PSYCHOLOGIA INDYWIDUALNA, PSYCHOLOGIA ZWIĄZKÓW

Jak żyć po rozstaniu?

Czasami pomimo wielu starań okazuje się, że pewnych relacji nie da się uratować. Rozstania wpisane są w historie ludzkiego życia od zarania dziejów – dzieją się z wielu przyczyn – czasami są spodziewane, czasami mniej, bywają burzliwe oraz spokojne, obustronne i jednostronne… Wymieniać można by długo wyciągnąć jednak można z tego taki wniosek, iż nie ma dwóch takich samych rozstań. Każdy z nas różni się od siebie pod wieloma względami – nie jesteśmy idealnymi kopiami siebie i to w zasadzie w człowieczeństwie jest piękne – odmienne są też zatem nasze rozstania. Często dzieje się jednak tak, że potrafią być one bardzo trudne dla osób, które w nich uczestniczyły – niezależnie od tego, czy to zakończenie krótkiego, kilkumiesięcznego związku, zerwanie narzeczeństwa, rozwód czy śmierć partnera/partnerki, każde z tych rozstań może nieść za sobą konsekwencje w postaci nieprzyjemnych i trudnych do poradzenia sobie z nimi uczuć. Wrażliwość każdej osoby jest inne, jednakże uczucia po rozstaniu mogą być różne z powodu bardzo wielu czynników.

 

Często emocje związane z zakończeniem związku, a zatem – w pewnym sensie utratą bliskiej osoby – podobne są do uczuć pojawiających się przy żałobie. Żałoba po rozstaniu to następujące po sobie etapy, w których dominują różne emocje. Według wielu źródeł pierwszy z etapów żałoby jest czas niedowierzania w to, co się stało, w którym pojawiać się mogą próby odzyskania partnera/ki. Kolejny etap to obwinianie się o rozpad związku czy też szukanie winy w byłym partnerze/partnerce. Pojawiać się mogą mieszane emocje takie jak smutek, złość, które wiele osób zagłusza rozmaitymi aktywnościami, które mają podnieść samoocenę i poczucie własnej wartości, nadszarpnięte przez rozstanie. Ostatni etap żałoby po rozstaniu to taki, w którym myślenie w kategoriach „my” przeradza się w myślenie w kategorii „ja”. Jednostka odnajduje na nowo siebie i potrafi sobie zaufać.

Po okresie żałoby nadal jednak można odczuwać rozmaite uczucia – i to jest w porządku! Niezależnie od tego, na jakim etapie akceptowania swojej sytuacji się jest, warto zastanowić się, w czym samotność, której doświadczamy, może nam pomóc. Warto jednak zaznaczyć, że rozstanie z partnerem czy partnerką nie oznacza samotności na wszystkich płaszczyznach – chyba, że człowiek decyduje się na to, wybierając izolację. Rozstanie z partnerem nie musi oznaczać zakończenia relacji ze znajomymi czy utratą kontaktu z rodziną. Nawet jeśli większość znajomych okazuje się by wspólnych, nie musi stanowić to problemu. Nic nie stoi także na przeszkodzie w poznawaniu nowych ludzi. Można też tutaj rozróżnić bycie samemu od samotności. Przez samotność wiele osób rozumie uczucie, które towarzyszy człowiekowi wtedy, kiedy chce być w związku bądź dopiero go utracił i trudno jest mu odnaleźć się w tej sytuacji. Samotność to w pewnym sensie uczucie braku, który wywołuje tęsknota za relacją z bliską osobą. Jest to uczucie naturalne, którego doświadczył najprawdopodobniej każdy z nas. Z kolei bycie samemu rozumieć można jako stan, w którym jednostka jest świadoma swojej odrębności od innych. Niektórym trudno jest być samemu i czują się w tej sytuacji niezręcznie, inni z kolei cenią sobie chwile, kiedy mogą być samemu ze sobą. Co do samotności, staje się ona problemem, kiedy doskwiera jednostce dłuższy czas powodując cierpienie. Z trudnościami w kontekście bycia samemu czy samotnym warto się zwrócić do psychologa.

Warto jednak zwrócić uwagę, że chwilowy stan samotności czy bycia samemu pozwolić może na głębsze poznanie siebie. Nasza uwaga nie jest wtedy rozproszona innymi czynnikami, człowiek jest w stanie w pełni skupić się na sobie. To swego rodzaju odnajdywanie siebie, kiedy nic innego nie zakłóca tego procesu. Warto tez zwrócić uwagę, że samotność może pomóc w uczeniu się zaufania do samego siebie. Kiedy jest przejściowa, a nie chroniczna, wspomaga samodzielność. Pozwala też być bliżej siebie – zatroszczyć się o swoje potrzeby i wsłuchać w to, co podpowiada nam serce. Czasami będąc w relacji jest się tak zaangażowanym w związek, w drugą osobę, że zapomina się o tym, co sprawia przyjemność, co się lubi. W samotności warto to odszukać i skorzystać z tych podpowiedzi. Bycie samemu nie musi oznaczać porażki – wręcz przeciwnie, może być szansą.

Jeśli nie wiesz, jak poradzić sobie z trudnymi emocjami po rozstaniu, czujesz, że nowa rzeczywistość Cię przerasta i nie umiesz się uporać z tą sytuacją – psychoterapeuta może być osobą, która pomoże Tobie zaakceptować zmiany, które już zaszły w Twoim życiu.
Podczas spotkania z naszym psychologiem zrozumiesz, że to, co przeżywasz to ludzka reakcja, z którą można sobie poradzić-nie jest to sytuacja bez wyjścia. Zapraszamy cię do kontaktu z nami w celu umówienia wizyty psychologicznej.

https://melka-roszczyk.pl/#kontakt

Marta Melka-Roszczyk

AutorMarta Melka-Roszczyk

Jestem doktorem nauk o zdrowiu, psychologiem, psychoterapeutą oraz biegłym sądowym. W swojej prywatnej praktyce zajmuję się psychoterapią indywidualną osób dorosłych, młodzieży oraz psychoterapią par i małżeństw. Nieustannie doskonalę warsztat swojej pracy uczęszczając na seminaria, konferencje naukowe oraz specjalistyczne kursy i szkolenia. Swoją pracę poddaję regularnej superwizji.
Bądź na bieżąco z naszymi wskazówkami, narzędziami i rozwiązaniami

Zapisz się na Newsletter.

Certyfikaty.