PSYCHOLOGIA INDYWIDUALNA

Jak budować dobrą relację z samym sobą?

Wstęp.

Wiele mówi się o relacjach z innymi ludźmi, zdecydowanie za mało czasu wciąż jednak poświęca się relacji z osobą, która spędzi z nami całe życie – ze sobą. Jeśli nie masz dobrych relacji ze sobą, może to powodować poczucie niskiej wartości, brak wiary we własne możliwości i często świadczy o tym, że jesteś niejako odłączony od siebie. Jak mówi psycholożka, Danuta Golec „Osoby, które mają poczucie własnej wartości, traktują życiowe niepowodzenia jako naukę, a nie koniec świata. I szybko szukają wsparcia u innych. Natomiast ktoś, kto ma utrwaloną niską samoocenę tkwi tak jakby w dole głębokim na cztery metry. Nawet jak podskoczy, nie będzie w stanie zobaczyć, co jest dookoła”. Utrudniona relacja z sobą może bardzo silnie wpływać na funkcjonowanie – trudno jest nam budować relację z innymi, kiedy ta nasza własna, z nami samymi, trochę kuleje. Często dzieje się też tak, że jeśli relacja z samym sobą wymaga poprawy, nie jesteśmy w pełni autentyczni, ponieważ brakuje nam dostępu do naszego wnętrza – przemawiają przez nas nasze przekonania czy schematy wytworzone w dzieciństwie i powielane w życiu dorosłym, które blokują pełne życie. Sprawiają one, że trudno nam uwierzyć w swoje możliwości, a czasem nawet wybieramy na swoich bliskich osoby, które nas w tym toksycznym przekonaniu utwierdzają.

Wewnętrzny krytyk.

Bardzo często z utrudnioną relacją ze sobą i brakiem wiary we własne możliwości wiąże się obecność wewnętrznego krytyka. Mówiąc najogólniej, to „głos” w naszej głowie mówiący – „nie jesteś dość dobra”, „w zasadzie to jesteś beznadziejna”, „nawet nie próbuj, bo i tak Ci się nie uda”. Krytyk wewnętrzny to tak naprawdę zestaw przekonań pochodzący bezpośrednio z historii osobistej (przekazy rodziców, opiekunów, ważnych osób, etc.) Krytyk wewnętrzny to zatem zbiór słów, które słyszeliśmy od innych, a które, z czasem, uwewnętrzniliśmy i wzięliśmy prawie za swoje. Tego rodzaju komunikaty, które słyszymy za każdym razem, kiedy zabieramy się za coś nowego lub coś, co wydaje nam się trudno, mogą skutecznie zniechęcić do działania. Głos wewnętrznego krytyka może znacznie obniżać naszą samoocenę (wszakże słuchając go jesteśmy z góry skazani na porażkę, ponieważ zazwyczaj nawet nie podejmujemy się działania). Może on nas wtłaczać w role społeczne, na które wcale nie mamy rzeczywistej zgody. Często zdarza się, że kobiety, którym brakuje wiary we własne możliwości osiadają w relacjach, w których nie mają za wiele do powiedzenia – z autorytarnym partnerem, który „wie lepiej”. Kobieta, której krytyk wewnętrzny mówi „i tak nie spotka cię nic lepszego” przyzwala tym samym na toksyczną relację, która ją niszczy. Podobnie dzieje się w kontekście pracy, w której może być stosowany mobbing, która spędza sen z powiek, ale wewnętrzny krytyk skutecznie podkopuje wiarę we własne możliwości mówiąc „i tak nie znajdziesz lepszej pracy, zostań w tej, bo będziesz tego żałować”. Lęk przed zmianą w takiej sytuacji jest ogromny i sprawia, że dana osoba nawet nie próbuje o tę zmianę powalczyć – tkwi w miejscu, z którego nie jest zadowolona, ale wmawia sobie, że jeśli podejmie jakiś krok z pewnością będzie gorzej. Wewnętrzny krytyk wrzuca nas w błędne koło bycia nieszczęśliwym, ale niepodejmowania prób zmiany tego poczucia.

Niezdrowe sposoby radzenia sobie z napięciem.

Tego rodzaju życiowa sytuacja (niskie poczucie własnej wartości, przyzwolenie na tkwienie w toksycznych relacjach) prowadzić mogą do poszukiwania niezdrowych sposobów odreagowania napięć, które przecież gdzieś muszą znaleźć swoje ujście. Istnieją trzy podstawowe drogi radzenia sobie ze stresem – ukierunkowane na aktywne rozwiązanie problemu, ucieczkowe i skupiające się na emocjach. W sytuacji, w której trudno jest uwierzyć w swoje siły, trudno jest też podjąć się aktywnego rozwiązywania problemu (wystarczy spojrzeć na błędne koło opisane wyżej). Osobom, które tkwią w toksycznych relacjach może być także trudno skupiać się na swoich emocjach z tej prostej przyczyny, że w ich obrębie mają ogromny chaos – często dzieje się tak, że toksyczny partner lub partnerka podważa uczucia drugiej osoby, neguje je i unieważnia. Dlatego też, by dać upust swoim napięciom, często „rozwiązaniem” okazuje się ucieczka w używki. Wbrew pozorom bardzo wiele kobiet jest osobami uzależnionymi od alkoholu – często ich schemat picia jest inny aniżeli mężczyzn – potrafią częściej pić w ukryciu, bo „kobiecie nie wypada”. Stygmatyzacja i ostracyzm wobec kobiet uzależnionych jest znacznie silniejszy niż wobec mężczyzn, a przecież jest to dokładnie ta sama choroba.  Alkohol czy inne substancje psychoaktywne bywają ucieczką od problemów dnia codziennego – zdecydowanie ich nie rozwiązują, ale pozwalają chociaż na chwilę odciąć się od swojego poczucia niskiej wartości, wewnętrznego krytyka, toksycznych relacji. Później jednak wszystko to wraca ze zdwojoną siłą. Takie funkcjonowanie może prowadzić też do zachowań wręcz obsesyjnych – na przykład dbania o swoją urodę tak, by zagłuszyć w sobie poczucie niskiej wartości (podsycane przez toksyczne relacje).

Co robić, by naprawiać relację ze sobą?

Wszystkie te ucieczkowe sposoby radzenia sobie z problemem nie przynoszą dobrych efektów, są jak zamiatanie śmieci pod dywan – problemy na chwilę znikają z pola widzenia, ale zaraz wracają. W sytuacji, w której zauważa się, że poczucie własnej wartości wisi na włosku, a przede wszystkim nie jest się w tym miejscu, w którym chciałoby się być, ponieważ brakuje w to wiary, konieczne jest podjęcie działań. Doskonałą formą ratunku dla siebie jest psychoterapia, która pozwoli rozwikłać zagadki z przeszłości, pomoże ustalić genezę obecnego stanu rzeczy i umożliwi odnalezienie sposobów na wyjście z tej, z pozoru patowej, sytuacji. Praca nad sobą nie jest zadaniem łatwym, ale jest też zadaniem koniecznym, jeśli chce się odzyskać wiarę we własne możliwości oraz naprawić relację ze sobą.

Marta Melka-Roszczyk

AutorMarta Melka-Roszczyk

Jestem doktorem nauk o zdrowiu, psychologiem, psychoterapeutą oraz biegłym sądowym. W swojej prywatnej praktyce zajmuję się psychoterapią indywidualną osób dorosłych, młodzieży oraz psychoterapią par i małżeństw. Nieustannie doskonalę warsztat swojej pracy uczęszczając na seminaria, konferencje naukowe oraz specjalistyczne kursy i szkolenia. Swoją pracę poddaję regularnej superwizji.
Bądź na bieżąco z naszymi wskazówkami, narzędziami i rozwiązaniami

Zapisz się na Newsletter.

Certyfikaty.