Dla wielu osób rozstanie to koniec świata. Wizja bycia samemu potrafi niektórych porządnie przerazić. Podtrzymywane w obecnym czasie stereotypy o tym, że każdy człowiek potrzebuje drugiej połówki (jakby sam nie był wystarczającą całością) prowadzić mogą do wzmożonego niepokoju związanego z utratą partnera bądź też niemożliwością znalezienia go. Do gabinetów psychologicznych coraz częściej trafiają osoby, które z powodu presji społeczeństwa bądź też uwewnętrznionej wersji owej presji, poczucia samotności i innych powodów decydują się na poszukiwanie pomocy w kontekście braku partnera. Dzieje się tak zarówno po rozstaniach, jak i kiedy dana osoba czuje, że „powinna” już być w związku. Owe „powinności” oraz to, co wypada, a co nie, są częstymi elementami zgłaszanych trudności. Bardzo często dzieje się tak, że dana osoba sama w sobie nie odczuwa potrzeby posiadania partnera, czuje jednak nacisk ze strony bliskich, bądź też notorycznie porównuje się z innymi. Zdarza się też jednak tak, że osoba, która zasiada na fotelu na przeciwko terapeuty ma w sobie silne przekonanie o tym, że ona sama bez partnera czy partnerki nie żyje w pełni, tak jak mogłaby, będąc w związku. Tego rodzaju dezadaptacyjne przekonania takie mogą brzmieć na przykład tak:
- „Bez partnera jestem wybrakowany/a”;
- „Życie w pojedynkę nie ma sensu”;
- „Tylko będąc w związku jestem w stanie coś osiągnąć”
- „Coś musi być ze mną nie tak, skoro jestem sam/a”
- „Tylko wybrakowani ludzie nie mogą znaleźć partnera/ki”

Te i wiele innych przekonań na temat bycia singlem mogą niezwykle utrudniać funkcjonowanie jednostce. Myślenie o sobie w tych kategoriach nie pozwala cieszyć się tym, co dzieje się w teraźniejszości, „Tu i teraz”. Osoba, której dotyczą takie przekonania może stać w swoistym rozkroku pomiędzy przeszłością, a przyszłością – z jednej strony może rozważać powody dla których nie jest w relacji, a z drugiej obawiać się tego co nadejdzie, lękać się, że sytuacja nie zmieni się. Całe poczucie szczęścia i życiowej satysfakcji w takich sytuacjach opierać się może na braku lub posiadaniu partnera czy partnerki. Na drugi plan schodzą inne sukcesy na pozostałych płaszczyznach życiowych (zawodowej, rodzinnej, relacji przyjacielskich, zainteresowań, etc), drobne przyjemności przestają cieszyć, bo przecież trudno, by cieszyły w samotności, kiedy tym szczęściem nie da się podzielić. Zdarza się, że osoby, które trafiają do gabinetu psychoterapeuty z taką trudnością nie zauważają swoich bliskich, którzy chcą przy nich być. Często też tacy klienci są w pełni świadomi błędności swoich przekonań, jednakże poprzez kulturowe zakorzenienia, opinie innych czy docinki rodziny nie potrafią poradzić sobie z ową presję. Wspólne poszukiwanie z terapeutą źródła tego rodzaju przekonań i praca nad tym, by odzyskać siebie jako całość są niezwykle ważne. Podczas psychoterapii zastanowić się można nad tym czy posiadanie partnera czy partnerki faktycznie rozwiąże wszelkie problemy i ułatwi życie. Warto jeszcze raz podkreślić, że chęć bycia w związku nie jest niczym złym, jednak obsesyjne myślenie o posiadaniu związku i silne poczucie dyskomfortu związane z jego brakiem powinny wydawać się niepokojące. Każdy z nas jest wartościowy, niezależnie od tego, czy jest w relacji czy też jest singlem. Warto pracować nad wiarą w siebie, we własne możliwości, samoakceptacją i poczuciem, że jest nam dobrze samemu ze sobą. Przekonanie o tym, że związek uzdrowi nasze życie jest bardzo niebezpieczne – wszak związek nie jest lekarstwem, które magicznie nas odmieni. Każdy z nas mierzy się z trudnościami, nad którymi może pracować. Oczywiście, większość dorosłych ludzi ma potrzebę nawiązania emocjonalnej relacji z drugą osobą, warto jednak mieć realistyczny obraz relacji, które nie są idealne, tak, by nie odczuć głębokiego rozczarowania.
Nieumiejętność bycia samemu i usilne próby dążenia do bycia w związku mogą być niepokojące. Oczywiście, nie ma nic złego w chęci bycia w parze, jeśli jednak myśl ta staje się obsesyjna i utrudnia normalne funkcjonowanie, a czerpanie radości z życia okazuje się niemożliwe będąc singlem, warto skorzystać z pomocy psychoterapeuty i w jego gabinecie uważnie się temu przyjrzeć.
Zapraszamy do kontaktu: