Czym jest stres?
Stres to zjawisko, którego doświadcza w zasadzie każdy, chociaż oczywiście w różnym natężeniu. Stres to reakcja organizmu na trudną sytuację. W zasadzie każdy może inaczej zdefiniować trudną sytuację inaczej w zależności od momentu w życiu, w jakim się znajduje oraz od wielu innych czynników. Podobnie zatem ze stresem – dla każdego może oznaczać coś innego. Przyczyny stresu także są więc niejednorodne – dla jednych przyczyna stresu jest utrata pracy, zaś dla kogoś innego – krzywe spojrzenie drugiej osoby w autobusie. W zależności od doświadczeń życiowych, osobowości i wielu innych elementów składających się na nasze życie odczuwamy stres inaczej. Pierwsze objawy stresu to zazwyczaj kłopoty żołądkowe, inni przyspieszone bicie serca, bezsenność, pogorszenie pamięci. Zwiastunami stresu mogą być brak apetytu albo napady głodu, rozdrażnienie lub ospałość. Pojawiać się może na przemian uczucie gorąca lub zimna, pogarsza się nastrój, odczuwa się lęki. Stres zazwyczaj kojarzony jest ze zjawiskiem nieprzyjemnym, a wręcz negatywnym.
Czy stres szkodzi?
Kelly McGonigal, psycholożka zdrowia, od lat zajmująca się zagadnieniem stresu po długim czasie zredefiniowała swoje podejście do tego zjawiska, przedstawiając je w wystąpieniu publicznym TEDGlobal (który przetłumaczyła Anna Snela, a której to tłumaczeniem posłużono się w tym opracowaniu). W owej przemowie psycholożka opowiedziała o badaniach. Przez 8 lat śledzono życie 30 tys. dorosłych w USA. Zaczęto od pytania: „Ile stresu doświadczyłeś w ciągu ostatniego roku?”. Zapytano też: „Czy uważasz, że stres szkodzi twojemu zdrowiu?”. Potem posłużono się danymi o zgonach, żeby sprawdzić, kto z badanych umarł. U osób, które w minionym roku doświadczyły wiele stresu, ryzyko śmierci było wyższe o 43%. Ale dotyczyło to tylko osób, które jednocześnie wierzyły, że stres im szkodzi. U osób, które doświadczały wiele stresu, ale widziały w nim szkodliwości, ryzyko zgonu nie było zwiększone. Więcej – ich ryzyko zgonu było najniższe ze wszystkich badanych, niższe nawet niż u osób, które niewiele się stresowały. Naukowcy oszacowali, że przez te 8 lat śledzenia zgonów 182 tys. Amerykanów umarło przedwcześnie, nie ze stresu, ale z powodu przekonania, że stres jest szkodliwy. To ponad 20 tys. zgonów rocznie. Jeśli to poprawne obliczenie, to wiara w szkodliwość stresu była na 15 miejscu najczęstszych przyczyn zgonu w USA w ciągu ostatniego roku, wyprzedzając raka skóry, HIV, AIDS i morderstwa.
Jak myśleć o stresie?
Tutaj pojawia się zatem pytanie – Czy zmiana myślenia o stresie może nam poprawić zdrowie? Nauka mówi, że tak. Zmieniając nastawienie do stresu, możesz zmienić reakcję ciała na stres. W tym przemówieniu psycholożka podkreśla, że reakcje ciała na stres są odbierane negatywnie, ponieważ tak zostaliśmy nauczeni. W sposób odmienny (pozytywny) przedstawiono reakcję na stres uczestnikom badania prowadzonego przez Harvard. Zanim zostali poddani społecznemu testowi stresu, nauczono ich myśleć, że reakcje na stres są pomocne.( walące serce przygotowuje cię do działania, a przez szybszy oddech mózg dostaje więcej tlenu). Osoby, które nauczyły się postrzegać reakcje na stres jako pomocne w działaniu, były mniej zestresowane i bardziej pewne siebie. Najbardziej zainteresowała mnie zmiana ich fizycznych reakcji na stres. Kiedy uczestnicy badania postrzegali reakcje na stres jako pomocne, ich tętnice pozostały rozluźnione. Serca nadal im waliły, ale był to znacznie zdrowszy rodzaj pracy serca. Przypominał to, co dzieje się w momentach radości czy przypływu odwagi.

Nowe odkrycia w dziedzinie nauki o stresie dowodzą, że podejście do stresu ma znaczenie. To badania i odkrycia prowadzić mogą do myślenia, że chęć całkowitego pozbycia się stresu w życiu może nie być najlepszym pomysłem. Zmianie powinno ulec podejście do stresu – traktowanie objawów stresu z ciała jako czegoś, co pomaga przetrwać, a nie czegoś, co utrudnia życie. Dodatkowo przypomnieć należy sobie fakt, że stres nas uspołecznia. Jak to się dzieje? W stresowych sytuacjach wydziela się oksytocyna – hormon przede wszystkim kojarzony z porodem. Hormony przysadki produkują ją jako część reakcji na stres. Jest taką samą częścią reakcji na stres jak adrenalina, która powoduje mocne bicie serca. Kiedy oksytocyna jest uwalniana w reakcji na stres, motywuje nas do szukania wsparcia. Biologiczna odpowiedź na stres skłania nas, by powiedzieć komuś, co czujemy, zamiast dusić to w sobie. Sprawia też, że zauważamy, gdy ktoś inny sobie z czymś nie radzi, więc możemy nawzajem się wspierać. Kiedy życie jest ciężkie, reakcja na stres sprawia, że otaczamy się ludźmi, którym na nas zależy. Działa też na ciało, a jednym z jej głównych zadań jest ochrona układu naczyniowego przed skutkami stresu. Jest naturalnym lekiem przeciwzapalnym. Rozluźnia tętnice w stresującej sytuacji. Serce ma receptory tego hormonu, a oksytocyna pomaga komórkom serca w regeneracji i leczy je z uszkodzeń powstałych pod wpływem stresu. Ten hormon stresu wzmacnia serce, a co najfajniejsze, wszystkie korzyści z oksytocyny są wzmacniane przez kontakty międzyludzkie i wzajemne wsparcie. Zwracając się do innych po pomoc podczas stresu albo pomagając komuś innemu, uwalniamy więcej tego hormonu, a reakcja na stres staje się zdrowsza. Nawet regeneracja po stresie jest szybsza. Odpowiedź ciała na stres ma wbudowany mechanizm obronny, którym jest kontakt z innymi ludźmi.
Podsumowanie.
Psycholożka opowiada także, na zakończenie, o bardzo istotnym w kontekście stresu badaniu. Śledzono w nim losy tysiąca Amerykanów w wieku od 34 do 93 lat. Zaczęto od pytania: „Ile stresu doświadczyłeś w zeszłym roku?”. Zapytano też: „Ile czasu spędziłeś pomagając przyjaciołom, sąsiadom, ludziom z otoczenia?”. Potem w oficjalnych statystykach sprawdzono, kto umarł. Każda mocno stresująca sytuacja życiowa, jak trudności finansowe czy rodzinne kłopoty, podnosiła ryzyko śmierci o 30%. Ale nie dotyczyło to wszystkich. U osób, które spędzały czas opiekując się innymi, nie stwierdzono zwiększonego ryzyka śmierci. Troska o innych zwiększa odporność. Szkodliwy wpływ stresu na zdrowie nie jest nieunikniony. Kiedy z rozmysłem uznaje się reakcje stresowe za pomocne, tworzy się biologię odwagi. Stres daje nam dostęp do serc, które współczują i znajduje radość i sens w związkach z innymi. To rewolucyjne spojrzenie na zjawisko stresu pozwala nam zaprzyjaźnić się z nim, a także – czerpać z niego korzyści.